Sezon dyniowy ogłaszam za otwarty!
Szukałam przepisu na coś wyjątkowego z dynią w roli głównej, nie chciałam zupy ani zwyczajnego ciasta. Chciałam wykorzystać swoją dynię na coś, co będzie rozpływać się w ustach. Niezawodna w tych poszukiwaniach była Kwestia Smaku. Znalazłam przepis i zmodyfikowałam tak, żeby sernik był bezglutenowy, ograniczyłam też ilość cukru i wierzch sernika zakończyłam według własnego pomysłu.
Spód:
- 60 g masła
- 300 g bezglutenowych herbatników oblanych czekoladą (np. Piotr i Paweł Plus).
Masa serowa:
- 1 kg sera sernikowego (np. Jana),
- 250 g serka mascarpone,
- 350 g musu z dyni,
- 180 g drobnego cukru,
- 1 bezglutenowy budyń waniliowy (np. Celiko),
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 3 jaja.
Polewa:
- 2 łyżki masła,
- 3 łyżki masła orzechowego (np. Basia),
- pół łyżeczki soli morskiej.
Wszystkie składniki są na tortownicę o średnicy 24 cm.
Dynię (klasyczną) myjemy, kroimy na mniejsze części pozbywając się przy tym pestek. Pokrojoną dynię wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem i pieczemy przez ok. 30 – 40 minut lub do momentu kiedy dynia będzie miękka w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po wystygnięciu, odcinamy skórę, odmierzamy 350 g i blendujemy na mus. Resztę dyni zamierzam wykorzystać do zupy dyniowej z wędzonym łososiem.
Najlepiej jest przygotować sobie dynie dzień wcześniej, żeby zdążyła porządnie wystygnąć.
Herbatniki rozdrabniamy w malakserze i łączmy z rozpuszczonym (po przestygnięciu) masłem. Wykładamy nimi tortownicę wyłożona papierem i delikatnie dociskamy dłonią.
Twaróg i mascarpone łączymy za pomocą miksera. Do masy dodajemy mus dyniowy i miksujemy. Następnie dodajemy składniki sypkie, tj. cukier, budyń waniliowy i mąkę ziemniaczaną. Na samym końcu wbijamy jajka i miksujemy. Masę serową wykładamy na tortownicę z herbatnikami.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i wstawiamy nasz serniczek. Pieczemy przez ok. 60 minut – tak jest podane w przepisie. Przy czym, ja piekłam o ok. 20 – 30 minut dłużej, bo mój serniczek był bladziutki. Jestem zwolenniczką powolnego stygnięcia sernika, z tego względu żeby nam nie opadł. W związku z tym po upieczeniu ciasta, uchylamy piekarnik i pozwalamy, żeby sernik powoli stygł.
Mamy sernik, teraz tylko polewa. W garnuszku na niewielkim ogniu rozpuszczamy masło, dodajemy sól i masło orzechowe, całość mieszamy. Kiedy polewa delikatnie przestygnie, polewamy nią sernik.
Palce lizać!
Zostaw odpowiedź